— Przesadzasz. — mruknęłam, przymykając oczy.
Wciąż byłam spięta po jego dziwnym ruchu. Bo to nie to, że nie spodziwałam się tego. Raczej... Nie byłam przyzwyczajona do... To chyba nazywa się "przytuleniem".
I to nie tak, że mam niską samoocenę... Chyba. Po prostu, to jest prawda; moje moce nie potrafią się stuprocentowo przebudzić.
— Wcale nie. — burknął.
Warknęłam cicho.
— Nie było tematu. To się wytnie. Jak długo będę wyglądać i chodzić jak mumia?
— Zależy, jak szybko wyleczą się oparzenia. Od kilku godzin do może dwóch tygodni.
— Że co? — warknęłam, na ułamek sekundy zapalając się Czarnym Ogniem. Potem on zniknął, nie zostawiając nawet śladu.
Ogólnie trudno było nie zarejestrować tego momentu, ale Exan akurat odwrócił się i szukał czegoś wzrokiem.
— Przez ten czas zostaniesz tutaj.
— No chyba nie! — machnęłam rozzłoszczona ogonem.
Wciąż byłam spięta po jego dziwnym ruchu. Bo to nie to, że nie spodziwałam się tego. Raczej... Nie byłam przyzwyczajona do... To chyba nazywa się "przytuleniem".
I to nie tak, że mam niską samoocenę... Chyba. Po prostu, to jest prawda; moje moce nie potrafią się stuprocentowo przebudzić.
— Wcale nie. — burknął.
Warknęłam cicho.
— Nie było tematu. To się wytnie. Jak długo będę wyglądać i chodzić jak mumia?
— Zależy, jak szybko wyleczą się oparzenia. Od kilku godzin do może dwóch tygodni.
— Że co? — warknęłam, na ułamek sekundy zapalając się Czarnym Ogniem. Potem on zniknął, nie zostawiając nawet śladu.
Ogólnie trudno było nie zarejestrować tego momentu, ale Exan akurat odwrócił się i szukał czegoś wzrokiem.
— Przez ten czas zostaniesz tutaj.
— No chyba nie! — machnęłam rozzłoszczona ogonem.
< Exam? c: >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz