sobota, 27 maja 2017

Od Mizu CD Sagem

Nie wiedziałam co odpowiedzieć... Cóż, chyba powiem mu to, co zawsze...
- Jestem córką Nyi i Anakina...
- Co? - spojrzał na mnie unosząc brew - jesteś córką, córki Padme? Niezły żart.
- Zamroziło mnie pod wodą na 70 lat... - spojrzałam na niego - parę miesięcy temu się wybudziłam - spojrzałam na niego - na szczęście nie jesteśmy rodziną...
- Przecież je--
- Jesteś, fakt, ale masz inne korzenie. Zgaduję, że jesteś dalekim wnuczkiem... niech zgadnę... twój ojciec nie był z korzeni Padme.
- No nie.
- No właśnie. To jest dowód, że nie jesteśmy rodziną - przybliżyłam się do niego z warkotem - i to dobrze - odwróciłam się, idąc przed siebie. Ten podbiegł do mnie i popatrzył na mnie, lekko krzywiąc głowę.
- To musiało być przerażające. Tak wybudzić się po siedemdziesięciu latach już bez rodziny... - chodził obok mnie cały czas. Gdyby znał prawdę...

****

Pobiegłam w stronę głównego pola walki. Sięgnęłam po swój miecz i pobiegłam w stronę swojego ojca. Stanęłam z nim, osłaniając go.
- Mizu!
- Wiem, co się stało matce - powiedziałam, trochę smutnym tonem. Ten spojrzał na mnie, też walcząc ze mną.
- Nie chciałem, byś żyła w takich czasach... ani ty, ani twoja matka... - przytulił mnie, a po chwili znów odeprał atak. Zrobiłam to samo.
- Nic nie poradzimy! Ale podobno nic nie dzieję się przypadkiem...
- Mizu, musisz odejść - w tym momencie podeszła jedna z niewielu wader, które panują nad galaktyką i czasem.
- Shenay?! Co ty tu-- - w tym momencie otworzyła portal.
- Ty nie należysz do tych czasów. Rozmawiałam z gwiazdami. Twoje przeznaczenie jest po wojnie.
- Nie zostawię Tarkina!
- On też zostanie zabrany! Kiedyś się może spotkacie! Uciekaj! JUŻ! - wtedy zobaczyłam wielką, mroczną falę.
- Tato! Uciekaj!
- Nie... To Ty uciekaj - wepchnął mnie do portalu. Gdy patrzyłam jak go rozrywa cień..
- TATO! NIE!

****

- Mizu? - usłyszałam głos Sagema. Spojrzałam na niego.
- Czego? - warknęłam. Ten spojrzał na mnie spokojnym wzrokiem. Zaczęło mi mrugać przed oczami. Zamiast niego widziałam swojego brata... Faktycznie, mieli to samo spojrzenie. Wzięłam głęboki wdech i zatrzymałam się przed jaskinią Felho.
- Tutaj jest Alfa. Jakbyś chciał - zaczęłam odchodzić.

<Sagem?>

Od Sagema CD Mizu

Wydawać się mogło, że czekał mnie kolejny zwykły dzień... Powolny spacerek na uroczą skarpę, która znajdowała się kilkaset metrów od mojej jaskini... Dostrzegając śnieżnobiałą wilczycę spoczywającą kilka metrów od przepaścią, nieco się zdziwiłem. W takim miejscu zapomnianym przez Boga, ktoś oprócz mnie, mógł spędzać swój wolny czas? Zbliżyłem się o kilka kroków, a gdy miałem już zacząć mówić - wadera w jednym momencie rzuciła się na mnie. Stanęła nade mną warcząc.
- Kim jesteś i co robisz na tych terenach? - wymruczała, przyglądając mi się chłodnym wzrokiem.
- Gdy doszła do mnie wieść o ponownym powstaniu VoM musiałem spełnić wolę swoich pra dziadków - przytaknąłem swoim słowom głową. - Ghost i Padme... Kojarzysz? - uniosłem wyżej brwi.
Wilczyca powoli zsunęła się ze mnie. Mimo tego, wciąż czułem jak pożera mnie wzrokiem...
- Tak - odpowiedziała krótko. - Zawsze możesz okazać się zdrajcą podszywającym pod ich potomka - zmrużyła oczy.
Przeleciałem wzrokiem kolorowe naszyjniki na mojej szyi. "Gdzie on jest..." - mruknąłem sam do siebie w myślach.
- Zapewne chcesz dołączyć do watahy? - zmieniła temat, mówiąc nieco milszym dla ucha głosem.
- Nie przybywałbym tutaj po nic - powiedziałem przyglądając się jej oczom.
Nikt dotąd nie przestraszył mnie na tyle, żebym po pierwszej rozmowie chciał się jak najszybciej ulotnić. Już dawno straciłem nadzieję w istnienie miłych wilków...
- Jak się nazywasz? - zapytała wciąż uważnie śledząc każdy mój ruch.
- Sagem - przedstawiłem się krótko. - A ty?
- Mizu - odpowiedziała w podobny sposób co ja.
Zawsze gdy spotykałem tego typu wilki, po jakiejś wspólnej akcji w końcu udawało mi się odkryć ich prawdziwą osobowość. Określa się to swego rodzaju "maską"... Ten przypadek był dosyć trudny. Nieufna wadera, która mogłaby na każdego rzucić się z pazurami... Może kiedyś dowiem się o niej czegoś więcej...
- A ty? Czyim potomkiem jesteś?
<Mizu? A może mały spacerek? c:>

OD Mizu

Obudziłam się w swojej jaskini... Kolejny przebłysk wojny, kolejny krok do śmierci. Wyszłam z jaskini, czując negatywną energię wokół siebie.
- Mizu... - Tarkin do mnie podszedł i lekko otarł swoją głowę o moją szyję tak, że się przytuliliśmy - mama poległa...
- Muszę iść, ją zmienić - wystartowałam, ale zrobił prze de mną lekką ścianę ognia. Spojrzałam na niego.
- Tarkin...
- A jak zginiesz? Mizu, nie chce Cię stracić... - przybliżył mnie do siebie. Oklapnęłam uszy i go liznęłam w policzek.
- Bracie, nie mam roku! Jestem od ciebie młodsza tylko o 2 godziny! - zaśmiałam się - wrócę! - zrobiłam wodną falę i pobiegłam na niej w stronę miejsca wojny.

****

Otworzyłam lekko oko. Wciąż miałam wrażenie, że mój brat gdzieś przy mnie jest... Podniosłam się, machając ogonem. Wyszłam z jaskini, wpuszczając do siebie pierwsze promyki słońca. Wzięłam głęboki wdech. Wybiegłam z jaskini, zaczynając tańczyć. Wiatr mnie porywał do tego. Po chwili się opanowałam, zaczynając biec przed siebie. Zatrzymałam się na jednej z półek skalnych. Lekko machnęłam znowu ogonem. Obok mnie pojawiła się woda, która mnie otoczyła i jakby spojrzała na mnie swoimi nie istniejącymi oczami. Lekko dotknęłam go swoim nosem, zamykając oczy. Woda zmieniła się w wygląd Tarkina i mnie objął, jak tamtego dnia, gdy był przy mnie po raz ostatni... Woda opadła, a ja usiadłam na ziemi, patrząc w niebo. Spojrzałam na zachodząc słońce. Tą ciszę zagłuszył mi szelest. Udałam, że tego nie słyszałam, a gdy wyczułam tego czegoś obecność, skoczyłam na wilka z warkotem. Okazał się być to czarny wilk.
- Kim jesteś i co robisz na tych terenach?! - warknęłam, wbijając go w ziemię - radzę ci nie kłamać.

<Sagem? XD>

Hope

Dane kontaktowe: soniadrawing@gmail.com | Olasta
Mara-Elle
Imię: Hope
Wiek: 2 lata 4 miesiące
Płeć: Wadera
Pozycja: Gamma | Przywódca łowców
Rasa: Howl of the Void (potocznie: Voidhowl)
Moce:
* Dematerializacja - Może zniknąć na krótką chwilę, przenika wtedy przez ściany i przedmioty.
* Wilk, który zajrzy głęboko w jej oczy, ujrzy swoje wszystkie grzechy, oraz zło które wyrządził w życiu. Niektórych doprowadza to do szaleństwa. Ma tę moc po ojcu.
* Całkowicie włada nad "zimnym ogniem". Jest on koloru niebieskiego, i pali się tak jak zwykły ogień, jednak zamraża zamiast spalać.
* Może tworzyć przedmioty z energii. Są one niebieskie i lekko przezroczyste, znikają po jakimś czasie.
* Daje radę niesamowitym ciężarom, jednak gdy jest wyczerpana ta umiejętność nie działa.
Charakter:
Hope jest dość... Nietowarzyska. Nie lubi przebywać z innymi wilkami. Zazwyczaj jak ktoś próbuje do niej zagadać, ona odpowiada tylko warczeniem i morderczym wzrokiem. Można byłoby pomyśleć, że jest po prostu wredna. Jednak jest to kwestia tego, że Hope jest aspołeczna. Unika każdej niepotrzebnej interakcji z innymi wilkami. W towarzystwie na ogół się nie odzywa. Dopiero kiedy znajdzie się przy swoich znajomych, zaczyna się otwierać przed nimi. Konflikty rozwiązuje pokojowo. Cóż, przynajmniej stara się je tak rozwiązywać. Wdała się w ojca w dużym stopniu. Ciężko jest zrozumieć jej poczucie humoru. Jak ma coś do zrobienia, nie spocznie póki nie osiągnie celu. Wie, że jak jest jakaś robota, to po prostu trzeba to zrobić i tyle. Uwielbia wyzwania. Im bardziej coś jest niemożliwe do wykonania, tym bardziej Hope chce to zrobić i tym większe prawdopodobieństwo, że jej się uda. Nigdy się nie poddaje, ona nie jest stworzona do porażki. Nie uznaje czegoś takiego jak przegrana, przez co często dostaje po głowie. Jej motto, bardzo adekwatne do jej imienia, to: "Nadzieja umiera ostatnia".
Aparycja:
Jest dość chuda, mimo to jest bardzo silna i szybka, co daje jej ogromną skuteczność przy polowaniach. Za uszami ma zakręconą w dół, dość grubą parę rogów. Od czubka głowy aż do ogona ciągnie się pasek niebieskiej sierści. Jej ogon jest bardzo długi i ciągnie się za nią po ziemi, kiedy chodzi. W miejscu gdzie ogon się zaczyna znajduje się kilka par czarnych "kolców". Jej sierść jest krótka, jedynie na brzuchu i szyi jest dłuższa.
Partner: Kiedy nauczy się rozmawiać z innymi to może kogoś znajdzie.
Rodzina:
Ojciec- Humfrey [?]
Matka- Mela †
Babcia- Darknessa †
Dziadek- Szafir †
Ciocie- Shaten †, Lithium Vane †
Wujek- Haze [?]
Ciotki od strony ojca- Teriyaki †, Katiera †, Moon †
Wujkowie od strony ojca- Agrist † , Eshe † , Toboe † , Scar † , Kasume †
Prababcia- Nirvana †
Pradziadek- Largon †
Prababcia- Sharaina †
Pradziadek- Aureloi †
Ciekawostki:
- Nigdy nie odpuszcza przy polowaniach, nawet gdy jakieś zwierze im ucieknie, zapamięta zapach i potem sama je znajdzie i zabije
- W czasie wolnym lubi siedzieć na drzewach i po prostu cieszyć się dniem
- Fascynują ją ludzie, jako że nie miała z nimi kontaktu prawie wcale
- Kiedy jest sama nie odzywa się prawie wcale, jednak jeśli ma towarzystwo przyjaciela to nawet nie zwraca uwagi na to co mówi, może gadać pół dnia
- Panicznie boi się wchodzić do wody

Sagem

Dane kontaktowe: Hw: Asia1509 E-mail: asiasimsy@gmail.com
Silent. by Safiru
Safiru
Imię: Sagem
Wiek: 4 lata
Płeć: Basior
Pozycja: Strateg
Rasa: Wilk Nocy
Moce:
- Wznoszenie księżyca o dowolnej porze dnia.
- Kontrolowanie faz księżyca.
- Zmiana oraz tworzenie nowych gwiazdozbiorów.
- Widzenie w ciemności.
- Tworzenie tarczy z gwiazd oraz światła księżyca.
Charakter: "Bo każdy upadek ukształtował mój charakter." - to słowa, od których zaczniemy opisywanie jego jakże niesamowitej osobowości. Sagem jest dosyć spokojnym wilkiem, który woli spędzać czas w swoim towarzystwie. Mimo wszystko od czasu do czasu potrzebuje rozmowy lub interakcji z innym wilkiem. Zdaje wrażenie być strasznie zamkniętym w sobie przed innymi, lecz gdy obdarzy kogoś swoim zaufaniem, wyjawi swoje życiowe sekrety. Zawsze dostosowuje się do sytuacji, więc nie musisz się martwić o to, że nagle zaśmieje się podczas czyjegoś pogrzebu. Jeśli do kogoś się zbliży, będzie chciał spędzać z nim jak najwięcej czasu. Nie raz zdarzało mu się tracić przyjaciół w bardzo krótkim czasie. Zawsze dochowuje czyjejś tajemnicy. Zaufanego lub bliskiego wilka obroni w sposób agresywny, zadając jak największy ból psychiczny lub fizyczny wrogowi. Nigdy nie zostawi wilka w potrzebie.
Aparycja: Z bliska można dostrzec, że na szyi oraz łapach posiada wiele znaczących dla jego osoby wisiorków. Niektóre symbolizują ważne wydarzenia jego życia, a inne... Po prostu sobie wiszą dla ozdoby. Jeden z nich jest pamiątką rodzinną, która przekazywana z pokolenia na pokolenie ma już kilkadziesiąt lat. Nie różni się praktycznie niczym od zwykłego wilka, oprócz nietypową barwą sierści. Za dnia wydaje się czarna, lecz nocą można dostrzec jak emanuje na granatowo. Fioletowe oczy z lekka przypominają zwykłe świecące kamienie, lecz pozwalają Sagemowi na podziwianie świata za dnia i nocy.
Partner: Moją panią jest noc, lecz szczęście podobno nie jedno ma imię.
Rodzina: 
Matka: Spartax
Ojciec: Jason
Rodzeństwo: -
Pra potomek Padme & Ghost'a
Ciekawostki:
- Często jego poprawny charmonogram dnia jest naruszony i śpi w dzień, a w nocy urządza sobie spacerki.
- Na szyi posiada wiele wisiorków, lecz jeden z nich jest pamiątką rodzinną.
- Uwielbia herbatę i kawę.

Mizu

Dane kontaktowe: Renesme_Darkline [H]; ravenislime@gmail.com
Cold. by Safiru
Safiru
Imię: Mizu
Wiek: Ogólnie powinna mieć z około 70, ale ma 2 lata.
Płeć: Wadera
Pozycja: Wadera Beta, Zwiadowca
Rasa: Aquamarine
Moce:
- Panuje nad wodą;
- Umie panować cieniami;
- Potrafi tworzyć lód;
- Umie oddychać pod wodą;
- Widzi duchy zmarłych;
- Umie zmieniać się w ducha (równocześnie przechodzi do ich równoległego świata);
- Potrafi chodzić po tafli wody.
Charakter: Mizu jest nieśmiała, trochę zamknięta w sobie. Mało o sobie mówi i nienawidzi jak ktoś się przechwala. Oddana dla przyjaciół, których ma niewielu. Nie uśmiecha się zbyt często. Ma problemy z panowaniem nad agresją. Nie wolno jej denerwować, bo inaczej dostaniesz w ryj. Nie umie się opanować, gdy buzuje w niej negatywna energia. Gdy poznasz ją od drugiej strony (co jest mało prawdopodobne) dowiesz się, że jest opiekuńcza. Przyjacielska i godna podziwu. Zawsze się poświęci jako pierwsza dla dobra innej osoby. Nigdy nie odmówi pomocy. W nocy możecie zobaczyć jej smutek i tęsknotę. Depresja? HA! Jak to u niej zobaczysz to będzie cud. Fakt, faktem ma negatywne uczucia, bo każdy ma, ale bez przesady! Ona też ma prawo mieć zły dzień. Ale... To wszystko kryję się pod maską sukowatej wadery, która "nie ma uczuć"
Aparycja: Ma na sobie blizny i wisior po swojej matce. Białe futro z szaro - czarnymi elementami. Szczupła i dość wysoka jak na waderę, lecz wciąż jest niższa od basiorów. Blado niebieskie oczy i obojętny wyraz pyska. Ma długi, ale szczupły ogon.
Partner: Nie sądzi, by ktoś ją pokochał...
Rodzina:
Babcia: Tsume (nie żyje)
Dziadek: Ignite (nie żyje)
Babcia: Brand (nie żyje)
Dziadek: Gadren (nie żyje)
Ciocia: Shenay (nie żyje)
Wujek: Luke (nie żyje)
Ciocia: Kley (nie żyje)
Matka: Nya (nie żyje)
Ojciec: Anakin (nie żyje)
Brat: Tarkin (zaginął)
Wujek: Joe (nie żyje)
Wujek: Namir (Nie żyje)
Ciocia: Armanda (nie żyje)
Ciekawostki:
- Nigdy się nie uśmiechała;
- Zapomniała, co to są uczucia;
- Pod wpływem zamrożenia, jej serce nie bije i często jest uznawana za martwą;
- Lubi tańczyć i śpiewać;
- Najczęściej można ją spotkać w nocy przy jakimś jeziorze.