Skuliłam się. Nie rozumiałam co się działo. Docierały do mnie jakieś słowa. Rin? Czy on tam jest?
Wiedziałam, że coś z nim nie tak...
Spróbowałam się przedrzeć przez ducha tego demona.
- Rin! - szepnęłam, po czym ponownie mnie zepchnął. Znowu spróbowałam.- Wisiorek! Zabie...
Tym razem przy zepchnięciu poczułam ból. Skuliłam się jeszcze bardziej.
Zamknęłam oczy. Ciemność... Przytulna, ciepła i przyjazna ciemność... A jednocześnie tak niebezpieczna, zimna i wroga... W każdej chwili co z niej może wyskoczyć...
Po paru minutach, a może i godzinach, wyczułam brak naszyjnika. Był związany z mną, więc gdy zniknął, czułam brak.
Chyba udało mu się go zabrać... Mam taką nadzieję... Gdyby demon dostał się tam, na górę, w moim ciele... Byłoby bardzo źle.
< Rin? >
Wiedziałam, że coś z nim nie tak...
Spróbowałam się przedrzeć przez ducha tego demona.
- Rin! - szepnęłam, po czym ponownie mnie zepchnął. Znowu spróbowałam.- Wisiorek! Zabie...
Tym razem przy zepchnięciu poczułam ból. Skuliłam się jeszcze bardziej.
Zamknęłam oczy. Ciemność... Przytulna, ciepła i przyjazna ciemność... A jednocześnie tak niebezpieczna, zimna i wroga... W każdej chwili co z niej może wyskoczyć...
Po paru minutach, a może i godzinach, wyczułam brak naszyjnika. Był związany z mną, więc gdy zniknął, czułam brak.
Chyba udało mu się go zabrać... Mam taką nadzieję... Gdyby demon dostał się tam, na górę, w moim ciele... Byłoby bardzo źle.
< Rin? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz