niedziela, 11 czerwca 2017

Od Bustera CD Noir

Znowu, ta sama ciemność. Przejął nade mną kontrolę, wiem o tym. Nie mogłem nic zobaczyć, nic zrobić. Posługiwałem mu jako teleport do świata żywych, podczas gdy on sam był martwy. Za żadne skarby nie potrafiłem się od niego uwolnić, a przez same próby jego ataki się nasilały. O tym demonie dawno zaginął słuch, do czasu, aż znowu nie zszedł na ziemie podczas jednej  z pełni. Bezprawnie wkradł się do mojej rodzinnej jaskini i wniknął w moją szczenięcą duszę. Od kilku lat duszę go w sobie, a raczej... To on dusi mnie. Małe światełko zabłysnęło w promieniu kilku metrów. Przyjrzałem się mu... Czy to możliwe, że tak szybko skończył? Może jednak Noir udało się uciec przed szponami tego psychopaty? 
***
Otwarłem oczy, biorąc głęboki wdech powietrza. Przyjrzałem się popielatej wilczycy, która stała nade mną i przytrzymywała swoją łapę przy mej piersi. Dyszałem ciężko, lecz w jakiś sposób doznałem ulgi. 
- Nie wiem co się stało... - wydukałem. - Lecz strasznie Cię za to przepraszam - powiedziałem, wciąż łapczywie nabierając świeżego powietrza.
Wilczyca odsunęła się na bok, dzięki czemu na spokojnie udało mi się podnieść. Nie potrafiłem jej spojrzeć w oczy - na pewno chciałem ją zabić.
- Kim on jest? - zapytała w sposób niepewny, przyglądając się mojej postaci.
- Demon, który przejmuje nade mną kontrolę w okolicach pełni księżyca... Wtedy "dla zabawy" morduje inne stworzenia żywe za pośrednictwem mojego ciała... Podmienia wygląd zewnętrzny i jak to określam: "wykorzystuje moje życie, do własnych celów" - wyznałem, przysiadając na ziemi. - Między innymi dlatego nikt z mojej rodziny nie stąpa po tej ziemi - westchnąłem cicho. - Nie ma na to żadnego "lekarstwa". Włada on siłą, której na ziemi jeszcze nikt nie okiełznał... - wlepiłem wzrok w skopaną trawę. - Chciał Cię zabić... Jakim cudem udało Ci się go powstrzymać?
<Noir?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz