środa, 7 czerwca 2017

Od Mizu CD Sagem

Zatrzymałam się, zauważając czarny, nie unoszący się dym. Był ledwo widoczny, ale było widać, że w tym otoczeniu, rośliny więdną.
- Jesteśmy blisko... - odpowiedziałam, na jego pytanie. Ten się wychylił spoglądając przed siebie.
- Ja nic nie widzę.
- Słuchałeś mnie? - spojrzałam na niego zirytowana - by zobaczyć mrok, musisz być jak mrok. Albo po prostu - wzięłam trochę ziemi na łapę i narysowałam mu znak na czole - teraz powinieneś widzieć.
- Oho... Pieczęć demonów? - spytał. Wywróciłam oczami.
- Pieczęć widzenia. Czaisz? - warknęłam. Weszłam w głąb lasu. Można było wyczuć co raz większe moce cienia. Zamknęłam oczy, wsłuchując się w mroczny szum. Po chwili usłyszałam mroczny śmiech. Otworzyłam oczy. To niemożliwe...
- Mizu?
- Morda. - odpowiedziałam twardo. Śmiech wciąż jakby mnie wołał. Pobiegłam w stronę śmiechu, a po chwili wpadłam do jakiejś jaskini, a po chwili spadł na mnie Sagem. Warknęłam wściekła.
- Złaź ze mnie, mamucie!
- EJ! - warknął, schodząc ze mnie. Wstałam, otrzepując się z ziemi. Moje futro zrobiło się szarawe. Przez brud... Gh, znowu będę mieć problem z wyszorowaniem tego futra. Znowu usłyszałam śmiech.
- Słyszałaś to?
- Słyszę to od dłuższego czasu. Mówiłam ci. Mogę słyszeć cienie. Genetycznie to mam, po mamie - rozglądałam się. Poszłam w stronę śmiechu.
- Mizu... - ten głos... To niemożliwe.
- T-Tarkin? - zza mgły wyszedł mój brat...
- Czemu mi to zrobiłaś? - jego ciało zaczęło gnić, niszczyć, zaczynając wyglądać jak zombie - Dlaczego mnie zostawiłaś? PRZEZ CIEBIE ZGINĄŁEM!
- Tarkin... To nie prawda! TO NIE MOŻE BYĆ PRAWDA! - cofnęłam się, mając łzy w oczach.
- ZNISZCZYŁAŚ MNIE. Teraz sobie tutaj żyjesz, nie myśląc o mnie... Jesteś nikim.
- Tarkin... - usiadłam z łzami w oczach.

*Trzecia perspektywa*

Sagem razem z Mizu zostali zahipnotyzowani przez głos cieni. Czarny basior, siedział obok białej wadery, ale miał wrażenie, że siedzieli od siebie jakieś trzy światy stąd. Cienie, szykowały się do ich morderstwa. W głąb cieni, w głąb jaskiń i tuneli, siedział największy potwór na świecie. Wadera, która niegdyś była zamknięta w mrocznej waderze, ale po jej śmierci, została uwolniona. Demon, który był chroniony przez już nie żyjące światło. Demon, zamknięty w małej biżuterii...


Darknessa.

<Sagem? Dramat xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz