Powiedzieć, nie powiedzieć?
— Jak już wspominałam... — westchnęłam, dzieląc każde słowo na sylaby — Te ścierwa były trupami, ale ktoś je ożywił. Ewentualnie opętał ich demon. Lub zostały stworzone. Tak zwane sztuczne życie.
— A... Skąd wiesz, że to były zmarłe istoty?
Warknęłam, wznosząc swe oczy błagalnie ku niebu. Osioł...
— Gdybyś mieszkał w Hadesie, rozpoznawałbyś trupy nawet bez patrzenia na nie. — wyrwało mi się.
Wyglądał, jakby dostawał zawału. Słyszałam tłuczenie jego serca.
— Hadesie? Czyli... — jego spojrzenie wbiło się w ziemię. Mruknęłam ciche " Hmf". — Czym ty jesteś w takim razie, o ile mnie nie okłamujesz?
Pora na zabawę!
Uniosłam się w powietrze, może z trzy metry nad ziemię.
— A jakbym ci powiedziała... — zachichotałam, na chwilę przerywając wypowiedź, a w moich oczach odbiły się kolory sierści, zmieniając je na krwiścieczerwony — ...że jestem demonem, to co byś zrobił?
Przekrzywiłam lekko głowę w psychopatycznym uśmieszku.
W razie ataku, mogłam się zawsze przetelportować, więc pozwalałam sobie na zaczepki.
— Jak już wspominałam... — westchnęłam, dzieląc każde słowo na sylaby — Te ścierwa były trupami, ale ktoś je ożywił. Ewentualnie opętał ich demon. Lub zostały stworzone. Tak zwane sztuczne życie.
— A... Skąd wiesz, że to były zmarłe istoty?
Warknęłam, wznosząc swe oczy błagalnie ku niebu. Osioł...
— Gdybyś mieszkał w Hadesie, rozpoznawałbyś trupy nawet bez patrzenia na nie. — wyrwało mi się.
Wyglądał, jakby dostawał zawału. Słyszałam tłuczenie jego serca.
— Hadesie? Czyli... — jego spojrzenie wbiło się w ziemię. Mruknęłam ciche " Hmf". — Czym ty jesteś w takim razie, o ile mnie nie okłamujesz?
Pora na zabawę!
Uniosłam się w powietrze, może z trzy metry nad ziemię.
— A jakbym ci powiedziała... — zachichotałam, na chwilę przerywając wypowiedź, a w moich oczach odbiły się kolory sierści, zmieniając je na krwiścieczerwony — ...że jestem demonem, to co byś zrobił?
Przekrzywiłam lekko głowę w psychopatycznym uśmieszku.
W razie ataku, mogłam się zawsze przetelportować, więc pozwalałam sobie na zaczepki.
< Exan? c: >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz