piątek, 12 maja 2017

Od Noir CD. Bustera

Nie odpowiedziałam, tylko szarpnęłam kilka razy struny. Basior nie wyglądał na niebezpiecznego, choć to jeszcze nic nie znaczyło. Mimo wszystko uznałam, że mogę mu coś zagrać - wyglądał szczerze, prosząc mnie o to. Przymknęłam powieki, zastanawiając się, jakie znam piosenki, melodie i utwory. Po dłuższej chwili otworzyłam oczy. Buster właśnie otwierał pysk, by coś powiedzieć. Uciszyłam go machnięciem łapy i zaczęłam grać Nothing Else Matters Metalliki - jedną z moich ulubionych piosenek. Co jakiś czas rzucałam ukradkowe spojrzenia na towarzysza. Wilk uważnie mi się przyglądał, śledził ruchy moich łap. Nie udawał zainteresowania. Gdy skończyłam, siedział przez chwilę w milczeniu.
- Masz talent - stwierdził w końcu.
- Dzięki - mruknęłam w odpowiedzi. Odgarnęłam z oczu grzywkę, wstałam i przewiesiłam wygodnie gitarę przez grzbiet. Spojrzałam przelotnie na Bustera. Przyznaję, że wydał mi się ciekawą postacią i chciałam go lepiej poznać. Najpierw wolałam jednak upewnić się, że nie ma złych zamiarów. Ostatnio kręciło się tu zbyt wiele wrogów i innych podejrzanych typów. Musiałam zaaranżować wywrotkę i skorzystać z odziedziczonego po babci daru.
- Idę do Alfy, poprosić ją o udostępnienie mi kronik. Chcesz pójść ze mną?
<Buster?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz