– Żartuję! – uśmiechnęłam się. Wprawdzie było to wymuszone, ale wyszło mi naprawdę... realistycznie? – Nie ma problemu. To gdzie idziemy?
– Jakaś plaża? – choć na niego nie patrzyłam, bo uparcie odwracałam wzrok, byłam pewna, że uśmiecha się sam do siebie. – Albo jezioro...
– To może jezioro. – wybełkotałam szybko, poprawiając grzywkę.
Wstałam i niemal wybiegłam z jaskini basiora. Po paru metrach zwolniłam, wpatrzona w szare niebo. Coś czuję, że zacznie padać. Jak nie będzie to burza. W sumie, lubię oglądać pioruny... kiedy nie jestem w ich zasięgu.
Nie chciałam jednak nic mówić i postanowiłam iść za Exanem, kroczącym z stronę jakiegoś-tam-przypadkowego-nieznanego-mi jeziora.
Nie rozmawialiśmy aż do dotarcia do celu spaceru. Zdołała zerwać się porywisty wiatr, a przynajmniej tylko ja go czułam, bowiem towarzyszący mi basior nie reagował ani nie wspomniał nic o tym.
Chmury na razie nie przepuściły ani jednej kropli deszczu, więc obeszliśmy jezioro, po czym usiedliśmy na powalonym pniu.
– Nadal jestem na ciebie wściekła za te spalone futro, żeby nie było wątpliwości. – mruknęłam niby od niechcenia.
< Exan? >
OwO Mocno naciągane,ale zawsze coś x.x
– Jakaś plaża? – choć na niego nie patrzyłam, bo uparcie odwracałam wzrok, byłam pewna, że uśmiecha się sam do siebie. – Albo jezioro...
– To może jezioro. – wybełkotałam szybko, poprawiając grzywkę.
Wstałam i niemal wybiegłam z jaskini basiora. Po paru metrach zwolniłam, wpatrzona w szare niebo. Coś czuję, że zacznie padać. Jak nie będzie to burza. W sumie, lubię oglądać pioruny... kiedy nie jestem w ich zasięgu.
Nie chciałam jednak nic mówić i postanowiłam iść za Exanem, kroczącym z stronę jakiegoś-tam-przypadkowego-nieznanego-mi jeziora.
Nie rozmawialiśmy aż do dotarcia do celu spaceru. Zdołała zerwać się porywisty wiatr, a przynajmniej tylko ja go czułam, bowiem towarzyszący mi basior nie reagował ani nie wspomniał nic o tym.
Chmury na razie nie przepuściły ani jednej kropli deszczu, więc obeszliśmy jezioro, po czym usiedliśmy na powalonym pniu.
– Nadal jestem na ciebie wściekła za te spalone futro, żeby nie było wątpliwości. – mruknęłam niby od niechcenia.
< Exan? >
OwO Mocno naciągane,ale zawsze coś x.x