Siedziałam na plaży. Powoli machałam ogonem, oglądając gwiazdozbiory.
W wodzie odbijały się gwiazdy i księżyc. Jakieś kilka godzin temu zaszło słońce.
Moje oczy co chwilę się zamykały, bowiem nie spałam od dawna. W końcu weszłam do lodowatej wody i położyłam się na plecach. Cieszyłam się, że nikt do mnie nie przychodził. Nikt mnie nie potrzebował. Jakby zobaczyli w takim stanie, to albo nie dawali by mi spokoju, albo postanowiliby to wykorzystać.
Zimna ciecz rozbudziła mnie na tyle, że mogłam wyjść i nie zasnąć od razu. Temperatura powietrza to było prawdopodobnie zero, więc nie zdziwiłam się, gdy po chwili trzęsłam się jak galareta. Ale przynajmniej nie zasnę!
一 Cześć. 一 usłyszałam. Zerknęłam zamglonymi oczami na basiora.
一 Witaj. 一 odparłam.
< Rin? >
W wodzie odbijały się gwiazdy i księżyc. Jakieś kilka godzin temu zaszło słońce.
Moje oczy co chwilę się zamykały, bowiem nie spałam od dawna. W końcu weszłam do lodowatej wody i położyłam się na plecach. Cieszyłam się, że nikt do mnie nie przychodził. Nikt mnie nie potrzebował. Jakby zobaczyli w takim stanie, to albo nie dawali by mi spokoju, albo postanowiliby to wykorzystać.
Zimna ciecz rozbudziła mnie na tyle, że mogłam wyjść i nie zasnąć od razu. Temperatura powietrza to było prawdopodobnie zero, więc nie zdziwiłam się, gdy po chwili trzęsłam się jak galareta. Ale przynajmniej nie zasnę!
一 Cześć. 一 usłyszałam. Zerknęłam zamglonymi oczami na basiora.
一 Witaj. 一 odparłam.
< Rin? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz